jak zafarbowac sobie samemu wlosy

5 Jak w naturalny sposób przyciemnić włosy? 5.1 Jak ściągnąć ciemny kolor włosów? 5.2 Czy sok z cytryny rozjaśnia włosy? 6 Jak zafarbowac włosy na 1 dzień? 7 Czy można farbować włosy na mokro? 7.0.1 Jak farbować włosy w domu bez farby? 7.1 Do kogo pasuje czarny kolor wlosow? 7.1.1 Jak dojść do naturalnego koloru włosów? Od białego przy czubku przez żółtozielony pomarańczowy czerwony brązowy granotowoczarny na koncówkach. Po nałozeniu jasnego blondu złapały tylko włosy do długosci 5 cm.. no i reszte fryzjer powiedział, ze musimy obciac.. zgodziłam sie.. zostło pare pasemek grzywki i wlosy długosci 2-3cm na reszcie głowy.. płakałam jak bóbr. 2.Oczywiście krepa. 3.Miska z wodą. Zamaczasz krepę w misce z wodą i czekasz 3 minuty. Następnie bierzesz kosmyk włosa układasz krepę jak prostownicę i przeciągasz tak dwa razy. Czekasz na wyschnięcie i już ! Mi trzyma 5 dni. Polecam krepę do robienia pasemek, a nie do farbowania całych włosów. Do zafarbowania całych użyj Szamponetka to delikatny preparat do farbowania włosów, który ma płynną postać i nie koloryzuje trwale włosów. Z powodzeniem możesz stosować ją samodzielnie w domu, gdy chcesz raz na jakiś czas zmienić kolor włosów. Zmiana koloru utrzymuje się maksymalnie przez kilka myć. Zalety szamponetki to szybkość i łatwość stosowania Tłumaczenie hasła "farbowac wlosy" na angielski. wlosy. hair. Wiesz, ja nie mam zamiaru farbowac wlosy. I'm not going to dye my hair, you know. Zasugeruj przykład. nonton film after everything 2023 sub indo. Nie zliczę, ile wiadomości prywatnych dostałam pod jednym z moich grudniowych Instastories na Instagramie [klik], w których pokazałam mój chłodny, platynowy blond! ;-) W ciągu kilku pierwszych minut od publikacji Stories pojawiły się dziesiątki pytań! „Jak zafarbować włosy na taki blond w domu?!”, „Co to jest za blond, uwielbiam!”, jak zafarbować włosy na blond, żeby nie wyszły żółte, „Ale blond – chce taki, tylko jak to zrobiłaś?!”, Jak można uzyskać taki chłodny, platynowy blond farbując samej w domu? Czy do uzyskania tego blondu potrzeba fryzjera, czy sama zrobiłaś sobie ten blond! Albo: „podawaj mi tu szybciutko numer farby, to ja zaraz polecę do hurtowni po farbę!”, czy też: „jak to zrobiłaś, że Twoje włosy po rozjaśnianiu nie są żółte!”. Nie dałam rady odpowiedzieć na wszystkie wiadomości, bo tylko po pół godzinie było ich już ponad 300, dlatego postanowiłam napisać ten post, aby móc do niego kierować wszystkie kochane dusze, które prawiły mi tamte komplementy i zadawały pytania :-) Nie będę ściemniać – bardzo miło mi się zrobiło, tym bardziej, że droga do uzyskania tego blondu wcale nie była taka prosta! Nie chcę przypisywać sobie żadnych zasług, ale to prawda – jeśli trafimy na fryzjera, który zna się na swoim fachu, to przy naszej cierpliwości (i nieustępliwości) i zdolności fryzjera, taki blond jest możliwy chyba nawet z … czarnych włosów! Ale nie zawsze uda się go uzyskać za pierwszym razem! Często droga do tego blondu może trwać nawet rok! Nie sztuka włosy spalić, nałożyć na nie perhydrol i wytrawić doszczętnie! Przeszłam kiedyś przez to, kilkanaście lat temu, na własne życzenie i teraz już wiem, że droga do upragnionego blondu, szczególnie tego chłodnego, platynowego, z poświatą pastelowości, czy beżowego bywa kręta, niełatwa! Ba! Nawet jak w końcu nam się uda uzyskać ten chłodny blond, to nie jest powiedziane, że przy kolejnej wizycie, czyli robieniu odrostu, będzie on taki sam ;-) Każdy włos zachowuje się inaczej. Czasami nawet ten sam włos zachowuje się inaczej w zależności od tego, jakie leki przyjmujemy, w jakiej fazie cyklu jesteśmy i co stosujemy do włosów na codzień. Tych zmiennych, które nas wiodą do upragnionego blondu, jest tak wiele, że mogłabym pisać i pisać! ;-) Farbowanie włosów na platynowy blond – jak uzyskać? Co chyba najważniejsze w tej historii – nie farbuję włosów na kolor blond w domu. Od kilkunastu lat farbuję włosy wyłącznie w salonach fryzjerskich. Po pierwsze – nie umiem operować pędzlem i farbą, aby kolor nałożyć równomiernie na własnej czaszce ;-). Po drugie – pomimo znajomości technik farbowania włosów (miałam kiedyś salon fryzjerski i zajmowałam się koloryzacjami, to może być dla Was ciekawostka ;-) nie uważam, abym była w stanie odpowiednio określić poziom moich naturalnych włosów i dobrać do nich odpowiednie farby i stężenia, o „wyciąganiu pasemek” nie wspomnę! Zrobić to pięknie na własnej głowie to sztuka niebywała a jako, że ja jestem perfekcjonistką, chyba szału bym dostałam, gdybym coś sobie spieprzyła. Po trzecie – moje włosy są niełatwe dla koloryzacji – bardzo mocno wybijają im żółte pigmenty przy rozjaśnianiu. W dodatku włosy są bardzo porowate, trudne są w tonowaniu i szybko wypłukują się z nich wszelkie chłodne odcienie. Te wszystkie zmienne skłaniają mnie ku opcji, że jeśli chcę mieć chłodny, platynowy blond, jaki obecnie posiadam, muszę każdorazowo prosić o niego fryzjera a nie … samą siebie! ;-) zdjęcia pochodzą z albumu Chmiest Academy of Hair Design Jak zatem uzyskać taki chłodny, platynowy blond za pierwszym razem? Jeśli jesteś jasną blondynką, to nie będzie to takie trudne. Ja od kilku lat trzymam się mniej więcej 9-8 poziomu blondu, sama mając naturalny kolor blondu na poziomie 6-7, i operuję tylko odcieniami, czyli czasami wchodzę z chłodniejsze odcienie a czasami w cieplejsze, choć w tych chłodniejszych czuję się o wiele lepiej ;-) Gorzej z farbowaniem włosów na taki chłodny blond, gdy mamy włosy brązowe, kasztanowe czy czarne! Nie sądzę, aby mogło to się udać przy pierwszej wizycie. Gdybym to ja zabierała się za koloryzację włosów czarnych najpierw stopniowo, przy każdej wizycie schodziłabym z czerni. Na początku zapewne pasemkami, możliwe ze zaproponowałabym również kąpiel rozjaśniającą, ale dopiero przy 5, 6 a może dopiero 8 wizycie udałoby się uzyskać chłodny, platynowy blond, bez drastycznego uszczerbku na strukturze włosa i jego kondycji. Gdzie chodzę do fryzjera, czyli gdzie jest dobry fryzjer w Krakowie, któremu można zaufać w kwestii farbowania i pielęgnacji włosów? Ja chodzę od ponad 3 lat do Chmiest Academy of Hair Design w Krakowie przy ul. Karmelickiej. To pracownia fryzjerska, której właścicielką jest Pani Bogusia Chmiest. Natomiast moje włosy są pod opieką Edytki, której jestem wierna od ponad 3 lat :-) Same pewnie wiecie, jak to jest – z fryzjerem jest jak z dentystą! Jak trafimy na właściwego, to będziemy chodzić do niego do końca naszego żywota! Mieszkam w Krakowie od ponad 8 lat i dopiero od 3 lat mogę powiedzieć, że moje włosy są nareszcie w dobrych rękach. Jaka to ulga i spokój? Nie do przecenienia :-) Wcześniej chodziłam do innych salonów i trafiałam na niezłe kwiatki i „gwiazdy”, które więcej muczały niż … same sobie dopowiedzcie ;-) Jakimi farbami Edytka farbuje mi włosy? Wiem tylko tyle, że są to farby, rozjaśniacze i tonery marki L’oreal. Ten salon chyba tylko współpracuje z koncernem L’oreal stąd pewnie tylko tymi farbami styliści farbują. Czy jestem zadowolona i czy moje włosy są zadowolone z tych farb? Tak. Ale prawda jest taka, że to dopiero fryzjer określa stężenie rozjaśniacza, dobiera farby, odcienie i tonery czyli dopiero odpowiedni produkt w połączeniu z fryzjerską wiedzą i umiejętnościami może świadczyć o sukcesie farbowania. I ja tej zasadzie jestem wierna. Ile kosztuje farbowanie włosów na chłodny, platynowy blond? To jest dobre pytanie. Jako, że z fryzjerstwem związana jestem od kilkunastu lat, to doskonale wiem, co składa się na cenę usługi fryzjerskiej. To nie tylko koszt produktów, czasu poświęconego dla mnie, umiejętności fryzjera czy innych kosztów stałych jak choćby czynsz, prąd i woda ;-) Dochodzą do tego szkolenia i inne kwestie. Farbowanie mojej długości włosów (u mnie to są zawsze: pasemka, tonowanie + strzyżenie, często również sauna parowa na włosy podczas, której łuska włosa lepiej wchłania substancje odżywcze a następnie łuska włosa jest zamykana chłodnym podmuchem powietrza) to koszt 200-300 złotych. W salonie siedzę bite 4 godziny. To długi czas. Pamiętam czasy, gdy przed kilkunastoma laty chodziłam do wrocławskich „Szalonych Nożyczek”, gdzie płaciłam za strzyżenie i rozjaśnianie 70 złotych. Nożyczki rzeczywiście były szalone :D Po roku regularnych wizyt, czyli comiesięcznego pozbywania się odrostu straciłam połowę włosów, na głowie miałam istną mozaikę blondów i plam, które fryzjerka robiła mi rozjaśniaczem :D A moja wizyta trwała niewiele ponad godzinę – fryzjerka rozjaśniała mi włosy 12% wodą utlenioną i rozjaśniaczem, a w trakcie ściągania folii połowa kosmyków odpadała :D Och, co to były za czasy! :D Teraz już wiem, że to była masówka, która nie była nastawiona na to, abym mogła cieszyć się zdrowymi włosami w kolorze blond :D Dopiero teraz widzę, że nawet gdy włosy wysuszę tylko suszarką, to one wyglądają świetnie. Nie muszę ich wygładzać, szczotkować, nadmiernie stylizować. One są w dobrej kondycji mimo regularnego rozjaśniania. To zasługa Edyty – ja to teraz wiem :-) Dzięki, kochana! Jak utrzymać platynowy blond w chłodnych odcieniach? Po pierwsze – w końcowej fazie wizyty u fryzjera mam nakładany toner. To dzięki niemu moje włosy nie są w ciepłych, żółtych, miodowych farbach. Po jego spłukaniu i wymodelowaniu włosów toner utrzymuje się do ok. 10-12 myć stopniowo się wypłukując. Jednak ja przedłużam ten efekt szamponem, którym myję głowę 1-2 razy w tygodniu i wybija on żółte pigmenty. Odpowiednie tonowanie u fryzjera w połączeniu z np. szamponem ochładzającym blond i efekt utrzymuje się naprawdę długo! Ja często trzeba robić włosy, aby blond utrzymywał się chłodny? Nie wiem. To kwestia indywidualna. Gdyby nie odrost, który zaczyna mnie irytować po 4-6 tygodniach, włosy nadal miałabym w chłodnym blondzie. Jednak po ok. 6 tygodniach jestem już na kolejnej wizycie, aby pozbyć się odrostu :-) Już odeszłam od koloryzacji ombre/sombre. To była dość ekonomiczna opcja i wizyty u fryzjera miałam mniej więcej co 3-4 miesiące. Jako że zrezygnowałam z ombre, to teraz walczę z odrostem częściej ;-) Ale to też dobry znak – zawsze jak jestem u Edytki, to nadrabiam zaległości w odpowiedziach na Wasze maile! Zawsze :D To jedyny czas (prócz nocy), kiedy nikt nie truje mi tyłka i mogę w spokoju Wam odpisać ;-) Kochane, a Wy blondynki, szatynki, brunetki czy może macie rude włosy?! Farbujecie włosy?! Stawiacie na samodzielne farbowanie czy u fryzjera? Bardzo jestem ciekawa Waszych wyborów :-) Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu ❤ Możecie go też udostępnić swoim znajomym. Dziękuję! :* Samodzielne farbowanie włosów w domu to nic trudnego. Wystarczy, że dobrze się do zadania przygotujesz, a wszystko pójdzie jak z płatka. Kosmetyki koloryzujące są coraz bardziej doskonałe. Możesz je stosować bez obawy, że zniszczą ci włosy. Trzeba je tylko stosować zgodnie z instrukcją. Koloryzować, ale czym? Wszystko zależy od efektu, jaki chcesz osiągnąć. Jeżeli zależy ci na trwałej zmianie koloru włosów lub dokładnym pokryciu siwizny, sięgnij po tradycyjną farbę. Jeżeli chcesz tylko na krótko zmienić odcień włosów, zastosuj szampon koloryzujący. Weź pod uwagę, że kolor nie pokryje siwych pasm. Farba syntetyczna czy naturalna chna? Zastanawiasz się, czy ufarbować włosy chną czy też wybrać gotową farbę ze sklepu? Farbowanie włosów chną ma wiele zalet, ale ma także wady. Plusy: naturalny barwnik nie niszczy włosów, ponieważ nie wnika do ich wnętrza, ale oblepia je od zewnątrz. Dzięki temu pasma wydają się grubsze. Jest to więc dobre rozwiązanie dla osób o niezbyt gęstej czuprynie - po ufarbowaniu wydaje się bardziej bujna. Minusy: naturalne barwniki nie łączą się zbyt dobrze z farbami chemicznymi. Nigdy nie wiadomo, jak zareaguje chna, gdy zapragniesz zmienić kolor włosów i nałożysz na nie tradycyjną farbę chemiczną. Jeśli więc lubisz często zmieniać kolor włosów, postaw na tradycyjne farby ze sklepu. Chnę nakładaj tylko wtedy, gdy masz pewność, że jej kolor przez dłuższy czas ci się nie znudzi. A jeśli już postanowisz przefarbować pasma na inny odcień, zrób to u fryzjera. Inaczej ryzykujesz, że na twojej głowie pojawi się zaskakujący kolor albo pasma ufarbują się nierówno. Kolor najlepszy dla ciebie Zdecydowałaś się już na rodzaj farby? Teraz możesz wybrać kolor. Najlepiej zrobisz, dopasowując go do koloru karnacji. Jeśli masz brzoskwiniową cerę, wybierz farbę w odcieniu ciepłego blondu lub jasnego brązu. Wiosną dobrze wyglądają też stonowane kolory przypominające karmel (ten odcień bywa nazywany toffi). Masz południowy typ urody? Do takiej karnacji pasuje ciemny brąz oraz czerń z granatowym lub fioletowym połyskiem. Ładnie będziesz wyglądać też w rudościach i czerwieniach. Twoja cera poszarzała? Ożywią ją złote refleksy we włosach. Najlepiej, gdy złociste pasma są o ton jaśniejsze od całości włosów. Jesteś blada? Sięgnij po któryś z odcieni blond. Twoja twarz będzie wyglądać dobrze w otoczeniu platynowych, złotych, beżowych i popielatych pasm. Cera naczynkowa prezentuje się korzystnie zestawiona z chłodnymi odcieniami blond i brązów. Zdecydowanie nie polecamy czerwieni i rudości. Zamiast ukryć, podkreślą twój problem ze skórą. Efekt zależy od kondycji pasm Efekt farbowania zależy także od kondycji włosów. Brązowa farba położona na pasma w kolorze blond da intensywny kolor. Ale zastosowana przez szatynkę, zmieni odcień włosów jedynie o ton. Inaczej "łapią" kolor włosy farbowane, a inaczej te, których wcześniej nie poddawałaś takim zabiegom. Kilka dobrych rad 1. Zanim nałożysz farbę, przeczytaj dołączoną do niej ulotkę. Zwróć uwagę na zalecany czas koloryzacji i nie przekraczaj go. Grozi to spaleniem włosów. 2. Załóż stary T-shirt. Możliwe, że pobrudzisz ubranie farbą, a takie plamy są trudne do wywabienia. Z tego samego powodu przygotuj stary ręcznik do wytarcia włosów po farbowaniu. Jeśli się zniszczy - nie będziesz żałować. 3. Przed farbowaniem dokładnie wyszczotkuj włosy (wyczeszesz z nich resztki kosmetyków do stylizacji), ale ich nie myj. Cienka warstwa sebum ochroni skórę przed podrażnieniem przez składniki farby. 4. Czoło, skronie i uszy posmaruj tłustym kremem. Nie zafarbujesz skóry. 5. Przed zmieszaniem składników farby załóż rękawiczki. Znajdziesz je w opakowaniu. 6. Nakładanie farby zacznij od odrostów - tuż przy skórze włosy chłoną pigment znacznie wolniej niż końcówki. Po 10-15 minutach wczesz farbę we włosy na całej długości. Dzięki temu pasma będą wyglądały naturalnie. Najlepiej zrobić to grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach. Gęsty, zamiast rozprowadzić farbę, ściągnie ją z włosów. 7. Spłucz farbę pod bieżącą wodą, dokładnie umyj głowę i zastosuj odżywkę - to nieodłączny element farbowania włosów. W ten sposób zamkniesz ich łuski, zapobiegniesz wypłukiwaniu farby i blaknięciu koloru. Jeśli chodzi o samodzielne farbowanie włosów w domu, to jest to obecnie możliwe. Na rynku bowiem jest tak wiele farb do włosów o różnych odcieniach, że bez problemu każdy dobierze coś dla siebie. Należy jednak pamiętać o kilku zasadach, bo inaczej efekt finalny, wcale może nam się nie spodobać. Jednak jeśli będziemy kierować się kilkoma zasadami, to będziemy mieli możliwość maksymalnie zbliżyć się do pożądanego efektu końcowego. Nie mieszanie tonacji zimnej z chłodną Jeśli chodzi o farby do włosów, to dzielą się one na te w chłodnym odcieniu, a także na te w ciepłym . Nie powinniśmy mieszać tych odcieni ze sobą, bo na skutek powstałej reakcji mogą na naszych włosach pojawić się niepożądane odcienie. Jeśli więc mamy włosy farbowane na zimny kolor, a pragniemy mieć piękny miodowy blond, to należy wybrać się do fryzjera, który stonuje kolor w sposób odpowiedni. Nie powinniśmy także samemu włosów rozjaśniać, bo jest to proces, który może rzeczywiście zniszczyć włosy i je przesuszyć. Nie będą one wyglądać już tak dobrze i wielu przypadkach konieczne będzie ścięcie, bardzo często radykalne. Najlepiej tutaj zwrócić się o pomoc do fryzjera. Farby do włosów koloryzujące i trwałe Na rynku mamy do wyboru farby, które barwią włosy na jakiś czas, a także te, które trwale koloryzują włosy. Jeśli nie farbowaliśmy włosów wcześniej, lub chcemy diametralnie zmienić odcień, ale nie jesteśmy pewni, czy ten który wybraliśmy będzie nam pasował, to warto zdecydować się na szampon koloryzujący. Dzięki temu możemy przekonać się, czy dany odcień włosów będzie nam pasował, czy też nie. Jeśli nie to bez problemu możemy się go pozbyć po kilku myciach, a jak chcemy ten proces przyspieszyć, to wystarczy myc włosy szamponem przeciwłupieżowym. Ma on o wiele mocniejsze działanie od klasycznego szamponu i pomoże o wiele szybciej pozbyć się niepożądanego koloru. Jeśli kolor włosów nam się podoba i jest to ciemny odcień, to należy unikać szamponu przeciwłupieżowego, bo ten o wiele szybciej wypłucze nam kolor. Zastanawiasz się, jak i czym zafarbować włosy na różowo, aby wyszedł Ci piękny, intensywny odcień? Sprawdź! Było już o innych szalonych kolorach, więc teraz przyszła pora na róż! Czym farbować włosy na różowo? Które kolorowe farby i tonery są wegańskie? Już spieszę z odpowiedzią! Jeśli jednak zastanawiacie się nad innym zwariowanym kolorem, sprawdźcie też posty: Jak zafarbować włosy na czerwono? Jak zafarbować włosy na niebiesko? Jak zafarbować włosy na fioletowo? BEZ ROZJAŚNIANIA NIE MA RÓŻU Jeśli chcecie zafarbować włosy na pięknie intensywny różowy, musicie, niestety, rozjaśnić włosy przynajmniej do blondu (no chyba, że już jesteście blondynkami, szczęściary!). Mój prywatny osobisty i przy tym najlepszy na świecie fryzjer używa zazwyczaj rozjaśniacza Affinage Ice Creme. Z szczątkowych informacji wyczytanych na internecie wnioskuję, że firma Affinage nie testuje na zwierzętach i ma wegańskie kosmetyki. Inne wegańskie rozjaśniacze to na przykład: Biokap nutricolor delicato (ten jednak jest delikatny i naprawdę ciemnych włosów nie rozjaśni do pożądanego odcienia blondu), Manic Panic Amplified Flash (do dostania np. na allegro), Special Effect Bleach Kit (30 vol. – do włosów blond i jasno-brązowych, 40 vol. – do włosów ciemnych). Macie mnóstwo opcji. Ja wypróbowałam dotąd: farbę Joanna, odcień “soczysta malina” (firma nie testuje na zwierzętach, natomiast o wegańskości składu nic mi niewiadomo) toner La Riche Directions, odcień “flamingo pink”, w ofercie jest jeszcze kilka innych odcieni różu (firma nie testuje, tonery są wegańskie) farby Pravana, odcienie “magenta” i “dzika orchidea”, w ofercie jest jeszcze kilka innych odcieni różu (firma nie testuje, farby są wegańskie) I tak – zarówno farba Joanny, jak i toner La Riche trzymały mi się dość, jak na tak nietypowy kolor, długo na włosach, niewiele tracąc ze swej intensywności. Farba Joanny ma tę jednak przewagę nad tonerem, że jest o wiele tańsza (kosztuje kilka złotych, podczas gdy toner ok. 30 zł) i można ją kupić stacjonarnie (do niedawna jeszcze była w Rossmannie, nie wiem, jak jest obecnie, bo z tej farby od dawna nie korzystam). Wadą Joanny jest jednak to, że… kolor jest kapryśny i tak naprawdę nie ma pewności, jaki odcień wyjdzie – raz wyszedł mi piękny, intensywny róż, innym razem… koralowy. Zdjęcie tego koralowego macie pod numerem 16 w TYM WPISIE. używałam jedynie koloru “flamingo pink” – wyszedł niemalże identycznie jak na próbniku, ale że było to dawno temu, nie mogę doszukać się zdjęć Z farb Pravany natomiast zadowolona nie jestem – nie dość, że są one dość drogie (30 zł za tubkę) i nie można ich kupić stacjonarnie (zamawiałam przez sklep to okropnie szybko się spłukuję. Do pravanowego różu miałam 2 podejścia – najpierw mieszanka odcieni magenta i wild orchid (wyszedł fioletowy, ciemny, ale wciąż intensywny odcień różu – to ten, który widzicie na zdjęciu tytułowym), następnie tylko magenta. Za każdym razem po ok tygodniu, może półtora, miałam już okropnie wyblakłe włosy. źródło: (polski sklep na Pravana, odcień magenta – świeżo zafarbowane włosy Pravana magenta w sztucznym świetle Z nietestowanych jeszcze przeze mnie (a przy tym nietestowanych na zwierzakach i do tego wegańskich!) farb i tonerów odcienie różowego mają w swojej ofercie także między innymi firmy: Manic Panic Special Effects Arctic Fox Good DYE young RUSK Developlus * Pst, sprawdź też: Wegańska pielęgnacja włosów (wegańskie kosmetyki do włosów dostępne stacjonarnie) Jak farbować włosy, żeby ich nie zniszczyć? (wywiad z fryzjerem!) Olej z wiesiołka na wypadające, rzednące włosy * Podobało się? W takim razie polub mnie na fejsbuku i zaobserwuj na bloglovin, aby nie przegapić kolejnych wpisów! Myślisz o tym, aby już nie farbować włosów? Chcesz wrócić do swojego naturalnego koloru?Czy istnieje inny sposób niż tylko czekać i świecić nieestetycznym odrostem na pół głowy? Sprawdź, jak możesz zapuścić swój kolor włosów w taki sposób, aby cały czas wyglądały ładnie. Co w tym trudnego? Głównym problemem przy zapuszczaniu swojego naturalnego odrostu jest to, że to brzydko wygląda. Nie chodzi o sam widoczny odrost, bo w ostatnich latach świadomość pań, że nie muszą być idealne znacznie wzrosła. Chodzi jednak o to, że kiedy farba wypłukuje się z włosów tworzy nie ciekawy, zazwyczaj ciepły odcień na włosach. Dotyczy to wszystkich odcieni. Na pewno widziałaś memy z dziewczyną o tym, że tuż po farbowaniu włosów spogląda w lustro, kolor jest piękny. Po miesiącu spogląda w lustro, cały czas jest piękny. A już następnego dnia spogląda w lustro i tam- tragedia. Tak niestety to wygląda. I znowu kusi Ciebie chęć pofarbowania włosów, kiedy miałaś już nie farbować. No dobrze to jakie masz wyjścia? Kiedy farbujesz włosy na jaśniejszy odcień od Twojego naturalnego koloru. Farbujesz włosy na blond, jasny blond czy platynowy? W tym wypadku powód, dlaczego decydujesz się na powrót do swoich naturalnych włosów jest oczywisty. Do farbowania/rozjaśniania włosów o kilka tonów używa się wysokiego stężenia oksydantu. To on robi duże spustoszenie we włosie podczas tego procesu i uszkadza strukturę włosa. (więcej o oksydancie przeczytasz tutaj)Włosy rozjaśniane są to przede wszystkich suche, matowe włosy, które potrzebują specjalnej opieki, nic dziwnego, że kusi Ciebie natura. Podam Ci kilka rozwiązań, pamiętaj, że nie ma jednego sprawdzonego idealnego sposobu. Wszystko zależy od tego, jaki efekt chcesz uzyskać na włosach i jaki jest ich obecny kolor. Czasem jest to wieloetapowe przygotowanie koloru do jego „zapuszczania”. Oznacza to, żeby doprowadzić włosy do stanu, kiedy twój naturalny kolor będzie mógł rosnąć od nasady i będzie się estetycznie wtapiał w resztę włosów, które były wcześniej rozjaśniane czy farbowane. Najlepszym sposobem na przygotowanie włosów do zapuszczania swojego naturalnego koloru jest przyciemnienie włosów. Pofarbowanie ich na kolor zbliżony do tego na odroście. W tym wypadku jestem zwolennikiem przyciemnienia koloru od nasady i na długościach, a końce potraktować tonerem. Toner też je delikatnie przyciemni, jednak w ten sposób uzyskasz efekt naturalnego ombre. Takie też są naturalne włosy. Często nie są jednolitego będzie bardziej naturalny, twój odrost nie będzie tak rzucać się w oczy. Podam dla przykładu konkrety:Kolor na odroście (2 cm) na poziomie włosów jest rozjaśniana do poziomu 10. Jak może wyglądać przyciemnienie takiego koloru?Na odrost nałożyłabym mieszankę farby na poziomie 6, przeciągnęłabym ją dalej na długości. Tak, aby ciemny kolor z odrostu łagodnie przechodził w jaśniejszy. Na końce nałożyłabym toner (na mokre włosy) na poziomie Podałam tylko przykład i sposób, w jaki można włosy przyciemnić. TO NIE SĄ NUMERY FARB, to są tylko poziomy kolorystyczne. To jaki numer farby trzeba położyć na włosy, jest to sprawa indywidualna, i tym zajmie się Twój fryzjer. W tej metodzie jest też kilka haczyków. Mocno rozjaśnione włosy są puste w środku i czasem ciężko je przyciemnić. Pigmenty nie mają czego się trzymać. Dlatego, żeby zapigmentować ten włos, być może będzie potrzebna kilkakrotna koloryzacja lub prepigmentacja. Wszystko zależy od Twoich włosów, czy są bardzo rozjaśnione i czy będą chciały współpracować. Kolejnym haczykiem jest fakt, że z tego samego powodu kolor położony na włosy rozjaśnione, może się szybciej wypłukiwać. I tutaj na tym kończę zagwostkę, bo jest bardzo wiele zależnych, zdań i technik fryzjerskich, żeby temu zapobiec, lub może też się to w ogóle nie wydarzyć. Jest to naprawdę sprawa indywidualna. Kiedy jednak ten kolor wypłukuje się z włosów, koloryzację możesz powtórzyć. Jest szansa, że po kolejnym dodaniu porcji pigmentów do włosa, dłużej utrzymają się w środku. Możesz również tylko regularnie tonować włosy. Czyli niwelować ten nieciekawy odcień po wypłukaniu się farby. Bo czasem, żeby zapuścić swój naturalny kolor, wystarczy tylko toner. Toner I to jest kolejny sposób. Twój naturalny kolor, czyli odrost sobie rośnie, zapuszczasz go, jedynie regularnie tylko tonujesz włosy na długościach i końcach. Mimo że zapuszczasz odrost, kolor cały czas będzie ładny. Pamiętaj, że toner się wypłukuje i trzeba go powtarzać. Pojaśnienia Jest jeszcze jeden sposób, który również jest jakby kolejnym etapem zapuszczania naturalnego koloru. W sytuacji, kiedy odrost jest dość spory i jest duża dysproporcja kolorystyczna pomiędzy odrostem a długościami. Można zrobić jeszcze jeden myk. Pojaśnienia na folię, balleyage, babylights lub pomieszanie tych technik. Chodzi o to, że kiedy zapuszczasz odrost, odznacza się on równą linią od reszty włosów. Kiedy ten odrost jest spory, warto złagodzić przejście przy pomocy powyższych technik. Nie jest to już przyciemnienie koloru, tylko delikatne rozjaśnienie w celu pozbycia się tej nieestetycznej równej linii odrostu. Długości i końce też warto stonować i powtarzać toner co jakiś czas. Kiedy farbujesz włosy na ciemniejszy kolor od Twojego naturalnego. Tutaj sytuacja również nie jest taka prosta. Przyjrzyjmy się sytuacji bliżej, załóżmy jak wcześniej hipotetyczną sytuację: Odrost (2 cm) na poziomie 6długości i końce na poziomie 4. Żeby przygotowac włosy do zapuszczania naturalnego koloru, musisz jakby odwrócić obecną sytuację. Doprowadzić włosy do momentu kiedy od nasady będą ciemniejsze a na długościach i końcach jaśniejsze bądź równego koloru. Więc w pierwszej kolejności trzeba pozbyć się tej ciemnej farby na długościach. Jak wiesz, farba farby nie rozjaśni. Nawet jeśli w tej sytuacji nałożysz na całość farbę na poziomie 6, odrost będzie jaśniejszy, końce zostaną ciemniejsze. Potrzebna jest dekoloryzacja na długościach i końcach. O dekoloryzacji i jak ona wygląda, odsyłam Cię do artykułu. W niektórych przypadkach potrzebna jest kilkakrotna dekoloryzacja, aby przygotować włosy do zapuszczania naturalnego koloru. Czasem kolor łatwo daje się zdekoloryzować, czasem idzie to topornie. Po samej dekoloryzacji trzeba nałożyć jeszcze farbę na całe włosy. Super, jeśli jest to już kolor zbliżony do Twojego naturalnego. Jednak to zależy od przebiegu samej dekoloryzacji. Haczyk także tutaj się znajdzie. Kolor po dekoloryzacji ma prawo wypłukiwać się i być ciepłym kolorem, czasem z poświatą czerwieni, czasem pomarańczy. Aby temu zapobiec, możesz stosować toner na długościach i końcach, który niweluje ten ciepły odcień. Możesz też powtórzyć jeszcze raz dekoloryzacje lub wykonać koloryzację z pojaśnieniami na długościach włosów. I ten ostatni sposób również jest drugą metodą na przygotowanie włosów do zapuszczania naturalnego koloru, kiedy farbujesz na ciemny odcień. Dojście do jaśniejszego odcienia włosów poprzez koloryzację z pojaśnieniami jest to ciut dłuższa droga, ale dla włosów też mniej drastyczna. Wcześniej trzeba natomiast sprawdzić, czy ciemny kolor na długościach i końcach chce współpracować. Czyli wykonać próbę rozjaśnienia jednego pasma na folii. Wtedy z każdą taką koloryzacją kolor na długościach będzie jaśniejszy. Za każdym razem dodaje się pojaśnień i kolor od nasady też nakłada się jaśniejszy aż do takiego zbliżonego kolorowi naturalnemu. Kolor na długościach także może wymagać stonowania odcienia raz na jakiś czas. I tak przygotowany kolor włosów może sobie „rosnąć”. Nie odkryje ameryki kiedy napiszę, że pielęgnacja włosów również ma wpływ na ich wygląd i kolor. Używanie szamponu niwelującego żółty odcień, może być pomocne. Stosowanie maski lub odżywki na włosach, które były wcześniej farbowane/rozjaśniane także ma znaczenie. A kiedy masz problem z szybkim wypłukiwaniem się farby, przeczytaj artykuł o sposobach aby temu zapobiegać. Na koniec Jak widzisz, nie ma jednego uniwersalnego sposobu na przygotowanie włosów do zapuszczenia naturalnego koloru. Wszystko jest zależne od czegoś, coś wiąże się z czymś. Bo tak właśnie wygląda koloryzacja włosów. Musi być indywidualnie dostosowana do potrzeb właścicielki włosów i samych włosów. No dobra, jednak w tym przypadku jest jedna metoda dla wszystkich. Chodzenie z brzydkim odrostem na pół głowy 😛 a, ale właśnie nie o to chodziło 🙂 A Ty, zastanawiasz się nad tym żeby przestać farbować włosy? Ściskam, pozdrawiam Ada

jak zafarbowac sobie samemu wlosy