jak włączyć napęd 4x4 w kia sorento
SUV HEV 1.6 T-GDI 230KM 169kW. Wszystko nam się w tym aucie zgadzało. Wygląd, Ilość miejsca, funkcjonalność, prowadzenie, nawet przyspieszenie spełniało nasze wymagania. Pewnie bym rozdawał 5teczki i komplementował, ale..4000 kilometrów - awaria szyberdachu - 4 miesiące czekania (auto na szczęście jeździło).
Kia Sorento I 2.5 CRDi 140KM 103kW - nie działa napęd 4x4, co może być powodem? Krótko o awarii: jeszcze dzień wcześniej jeździłem na 4x4 hi i działał, później zrzuciłem tylko na tylny napęd. - Na drugi dzień jak zwykle przejechałem ok 15km tylko na tylnym napędzie, - pozostawiłem auto na ok 4-5 godz, następnie wsiadłem do
Jak włączyć napęd 4×4? Jak włączyć napęd 4×4? Wprowadzenie Włączanie napędu 4×4 w samochodzie może być niezbędne w różnych sytuacjach, takich jak jazda po trudnym terenie, śniegu czy błocie. W tym artykule przedstawimy Ci kroki, które musisz podjąć, aby włączyć napęd 4×4 w Twoim pojeździe. Pamiętaj, że przed przystąpieniem do tych czynności zawsze warto
Brak ścisku sprzęgła oznacza napęd tylko tylnej osi. Pełne zakleszczenie sprzęgiełka to rozdział napędu w proporcji 50:50 (jak w stałym napędzie 4x4 bez centralnego dyferencjału, choć oczywiście w ramach możliwości przenoszenia napędu przez sprzęgło). Bardzo często zamiast silniczka elektrycznego stosowany jest elektromagnes.
W warunkach "prawdziwej" szwedzkiej zimy docenialiśmy zalety napędów 4x4 montowanych w różnych modelach Skody. Jeździliśmy po normalnych drogach, po zamarzniętym jeziorze i po śnieżno-lodowym torze służącym do testowania przyczepności pojazdów. Sprawdziliśmy, jak różni się charakterystyka napędu 4x4 spotykanego w samochodach spalinowych i elektrycznych – w tych ostatnich
nonton film after everything 2023 sub indo. To pierwszy model tego koreańskiego producenta w klasie samochodów SUV, który w Europie cieszy się dużą popularnością. 24 kwietnia 2003, 0:00 Kia Sorento T-GDI PHEV 265 KM. Test, wrażenia z jazdy, spalanie, ceny i wyposażenie Nie jestem wielkim fanem hybryd typu plug-in, bowiem sprawdzają się w bardzo niewielu scenariuszach eksploatacji. W każdym innym przypadku, nie są ani dobrymi... 4 stycznia 2022, 7:42 Polska edycja konkursu Car of the Year 2021. Znamy zwycięzcę Poznaliśmy zwycięzcę polskiej edycji konkursu Car of the Year 2021. Jury składało się z 21 doświadczonych polskich dziennikarzy, zawodowo zajmujących się... 21 stycznia 2021, 8:47 Kia Sorento Plug-in Hybrid. Jaki ma zasięg? Ruszyła produkcja SUV-a Kia Motors ujawniła dane na temat zasięgu w trybie elektrycznym oraz emisji dwutlenku węgla nowego Sorento w wersji hybrydowej typu plug-in. W Korei rozpoczyna... 17 grudnia 2020, 8:37 Kia Sorento. Silniki, dane techniczne, wyposażenie. Ile kosztuje nowa Kia Sorento? Sorento stoi na szczycie gamy SUV-ów oferowanych w Europie przez markę Kia. Czwarta generacja flagowego SUV-a marki Kia właśnie wchodzi do sprzedaży. Dostępna... 9 lipca 2020, 7:51 Kia Sorento IV. Silniki, wyposażenie, systemy bezpieczeństwa Nowe Sorento stoi na szczycie gamy SUV-ów oferowanych przez markę Kia w Europie. Nowa platforma podłogowa jest przystosowana do zastosowania hybrydowych... 18 marca 2020, 11:39 Genewa 2020. Kia Sorento IV. Oto gama silnikowa. Jest hybryda Kia Motors ujawniła szczegóły dotyczące platformy podłogowej i układów napędowych Sorento nowej generacji. Sorento nr 4 jest pierwszym SUV-em marki Kia... 25 lutego 2020, 8:31 Genewa 2020. Tak będzie wyglądać nowa Kia Sorento. Zobacz zdjęcia Na dwa tygodnie przed oficjalnym debiutem nowego Sorento podczas Salonu Samochodowego w Genewie, Kia Motors publikuje pierwsze zdjęcia dużego SUV-a czwartej... 18 lutego 2020, 8:27 Genewa 2020. Kia przygotowała nową generację popularnego SUV-a W pierwszych dniach marca, podczas Salonu Samochodowego w Genewie, Kia Motors zaprezentuje czwartą generację flagowego SUV-a – Sorento. 5 lutego 2020, 7:53 Kia Sorento po liftingu. Nie tylko nowy wygląd Kia Motors Europe ogłosiła wprowadzenie nowych rozwiązań w modelu Sorento – 7‑osobowym topowym SUV-ie. Wiemy kiedy odświeżone auto trafi do Polski. 12 września 2017, 11:46 Kia Sorento po liftingu. Co zmieniono? Kia Sorento III zostanie zaprezentowana w przyszłym tygodniu na salonie samochodowym we Frankfurcie. Już teraz możemy jednak zobaczyć na jakie zmiany się... 7 września 2017, 9:30 Kia Sorento CRDi. Flagowy okręt koreańskiej marki Premiera nowego Kia Sorento była jednym z ważniejszych wydarzeń na salonie samochodowym w Paryżu, który odbywał się jesienią 2014 roku. To już trzecia generacja... 1 grudnia 2015, 13:27 Warsaw Moto Show. Jakie modele prezentuje Kia? Podczas imprezy Warsaw Moto Show swoje modele postanowiła pokazać Kia. Jakie auta można zobaczyć w Nadarzynie? 20 listopada 2015, 12:33 Samochody spokojne. Felieton Iwaszkiewicza Koreański koncern Hyundai-Kia zajmuje już piąte miejsce w wśród producentów samochodów na świecie, po Toyocie, Volkswagenie i General Motors. W 2014... 27 stycznia 2015, 16:02 Nowe Kia Sorento. SUV na długie podróże [video] W marcu do sprzedaży w Polsce wejdzie Kia Sorento trzeciej generacji. Auto bazuje na zmodernizowanej płycie podłogowej poprzedniego modelu, ale ma całkowicie... 27 stycznia 2015, 7:27 Kia Sorento trzeciej generacji. Od marca w Polsce [video] Kia postanowiła iść za ciosem. Po sukcesie modelu Sportage, przyszedł czas na większego SUV-a, czyli Sorento. Pojazd dostał zupełnie nową sylwetkę. 26 stycznia 2015, 9:22 Nowa Kia Sorento. Auto w europejskiej odmianie Po odświeżeniu modeli Venga i Rio, Kia poztanowiła ujawnić model Sorento kolejnej generacji. Auto w europejskiej odmianie zostanie pokazane podczas Salonu... 2 października 2014, 9:28 Nadjeżdża Kia Sorento trzeciej generacji - zobacz zdjęcia Kia szykuje trzecią generację swojego największego samochodu typu SUV. Premierę nowego Sorento zaplanowano na październikowy salon samochodowy w Paryżu. 18 sierpnia 2014, 17:08 Oto Kia Sorento trzeciej generacji Kia pokazała pierwsze oficjalne zdjęcia Sorento trzeciej generacji. 13 sierpnia 2014, 14:20 Nowa Kia Sorento - zapowiedź Wielkimi krokami zbliża się debiut trzeciej generacji Kii Sorento. Producent właśnie przedstawił oficjalną zapowiedź samochodu. 30 lipca 2014, 11:35 Fatalne wyniki SUV-ów w amerykańskich testach zderzeniowych (WIDEO) IIHS, amerykańska organizacja przeprowadzająca testy zderzeniowe, sprawdziła poziom bezpieczeństwa dużych aut z podwyższonym zawieszeniem, czyli klasycznych... 11 kwietnia 2014, 16:42 Promocje Kia - nowe Sorento z rabatem 11 000 PLN Kia Sorento już od 117 700 zł. 4 kwietnia 2013, 12:18
Koledzy moim zdanie ktoś tu myli pojęcia pomiędzy SUV, a crossovwer (Nissan, WV, SX4, etc.). To zupełnie inny segment rynku. Za 50 tyś. można poszaleć kolego, a KIA i Hyundai robią naprawdę fajne auta, tylko teraz u nas się utarło, że najlepszy jest VW lub inne niemieckie cacko (najwięcej krzyczą Ci co jeżdżą 20 letnim Paskiem lub Golfem II - bez obrazy dla normalnych). Też nie miałem dobrego zdania o Kia czy Hyundai (teraz sam jeżdżę ), ale kolega dał mi na weekend nowego Sportage z silnikiem 150 KM i powiem Ci, że w poniedziałek odszczekałem wszystkie śmichy-chichy. CR-V nie ma napędu na 4, Nissanik Q - tylko wysoki, Tiquan - taki sobie, to samo Kuga (są śliczne, ale to crossy). Skoro chcesz jeździć po mieście, to z szacunkiem, po co Ci 4x4???? Jak ma wyglądać jak terenówka - kup każdego z w/w, jak ma jeździć jak trochę terenówka - kup Grand Vitarkę lub Sorento - choć duże daje radę!!! Nie ma ideałów - do miasta najlepszy rower lub autobus lub Corsa B - wszędzie wejdzie i kosztuje mało!!!
Po tygodniowym teście nowej Kii Sorento mam wątpliwości, czy warto jeszcze dopłacać do SUV-ów marek premium, takich jak Audi, Lexus czy Volvo. Powód jest prosty – inni producenci nie próżnowali i zaczęli skrupulatnie notować, czego tak naprawdę oczekują klienci i co przyciąga ich do bardziej prestiżowych marek. Głęboki rów oddzielający te segmenty został zasypany i jest już teraz tylko niewielkim obniżeniem terenu. Sorento to zresztą nie taki pierwszy lepszy SUV, tylko flagowy uterenowiony model koreańskiej firmy. Flagowy, czyli największy, z najbardziej zaawansowanymi technologiami na pokładzie i sztandarowymi jednostkami napędowymi. W przeciwieństwie do bezpłciowego, wtapiającego się w tłum innych quasi-terenówek, poprzednika nowe Sorento ma wreszcie „jakiś” charakter. Najwyraźniej nie tylko ja to dostrzegłem, bo całkiem niedawno koreański SUV został wyróżniony tytułem „Car of The Year 2021” w polskiej edycji konkursu COTY. Wcześniej uhonorowali go nim Brytyjczycy w plebiscycie Carbuyer i nieco później redaktorzy magazynu „What Car?”, uznając Sorento za najlepszego dużego SUV-a na rynku. W tej kategorii nowa KIA nie miała sobie równych także w plebiscytach Auto-Świat Moto Awards, The Best of i Auto Lider. No to sprawdźmy, jak ten koreański cud techniki wypada w zderzeniu z polską rzeczywistością. KIA Sorento trafiła na wyjątkowe trudne warunki w trakcie redakcyjnego sprawdzianiu. Musiała podołać atakowi zimy Mróz, brud i pojemna hybryda Gdy odbierałem prasowe Sorento z jednego z salonów Kii, już od dobrych dwóch godzin sypał obfity śnieg. Wymarzone warunki do testu SUV-a, na którym tegoroczny atak zimy nie powinien zrobić żadnego wrażenia. I nie zrobił, bo napęd AWD bez problemu radził sobie z utrzymaniem ciężkiego auta na ekspresówce, po której nie zdążyły jeszcze przejechać pługopiaskarki. Gorzej przyjęła zimę nietypowa wycieraczka tylnej szyby, wysuwająca się jak w Range Roverach spod spojlera na klapie bagażnika. Kiepska widoczność do tyłu to wina głównie zmrożonej gumy. Zima zamienia każdego mężczyznę w małego chłopca, więc zjazd na zaśnieżony parking i odłączenie systemów bezpieczeństwa pozwoliły na chwilę zabawy w ćwiczeniu poślizgów. Szybko się za to skarciłem i zrezygnowałem, bo przecież nie do tego służą duże, rodzinne SUV-y… Jak to w ogóle wygląda? Mówię więc tylko, że jest taka możliwość, gdyby ktoś chciał przez chwilę odpocząć od roli odpowiedzialnego ojca. Łatwo wywiązywać się z niej w Sorento, bo miejsca w środku jest na całą gromadkę. Koreański SUV jest gotowy nawet na czworaczki, bo są cztery uchwyty ISOFIX – dwa w drugim i dwa w niewymagającym dopłaty trzecim rzędzie siedzeń. W drugim rzędzie siedzeń miejsca nie powinno zabraknąć nikomu. W trzecim trzeba pogodzić się z wysoko poprowadzoną niecką na stopy Na tylnej kanapie przestrzeni nie brakuje nawet po wybraniu opcjonalnego panoramicznego dachu. Komfortowo będzie tu nie tylko dzieciom, bo oparcie kanapy ma kilka położeń, a jej siedzisko można przesuwać (ilość miejsca na nogi jest imponująca!). Ciekawostka: uchwyty na kubki dla pasażerów tej części kabiny ulokowano na wysokości podłokietników w boczkach drzwi, a gniazda do ładowania urządzeń elektronicznych powędrowały na osłonę oparć przednich siedzeń. W trzecim rzędzie, jak to w trzecim rzędzie – podłoga jest poprowadzona wysoko, co wymusza na podróżnych dziwną pozycję z głową niemalże wciśniętą w kolana. Weźmy jednak pod uwagę, że to samochód z układem hybrydowym, a to najczęściej w ogóle wyklucza możliwość zamontowania dodatkowych foteli. Między nadkolami jest dość szeroko, po bokach siedzeń są wnęki na kubki, tuż obok gniazda USB, a pasażerowie w „bagażniku" mają nawet własną klimatyzację manualną (w przedniej części kabiny jest dwustrefowy automat). Dla równowagi minus – pomimo szerokich tylnych drzwi niewygodnie tam się wsiada. Gdy siedzenia są złożone, kufer ma aż 813 l pojemności (!), za to przy komplecie podróżnych wartość ta maleje do skromnych 179 l. Kiedyś tak pojemnych bagażników nie miały nawet (kombi)vany. Test z praktyczności Koreańczycy zaliczyli na 5+ Jest jeszcze drugi minus – klapa bagażnika otwiera się, niestety, elektrycznie. Dlaczego „niestety”? Zamiast postawić na sprawdzony system machnięcia stopą pod zderzakiem w celu otworzenia kufra, KIA układ Smart Tailgate bazujący po prostu na wykrywaniu kluczyka. W efekcie nie da się np. odśnieżyć tylnej szyby, mając go w kieszeni kurtki, bo samochód najpierw zaczyna irytująco pikać, a potem otwierać klapę, zsypując część białego puchu na bagaże. Z prądem i pod prąd Podczas gdy inni producenci odchodzą często od jednostek wysokoprężnych, KIA porzuciła silniki benzynowe. Te, oczywiście, są w gamie (właściwie to tylko jeden – 180-konny T-GDI), ale wszystkie dostępne wyłącznie w zestawie z 6-biegowym automatem, akumulatorem i motorem elektrycznym – albo w 230-konnej wersji HEV z napędem na przód lub wszystkie koła, albo 265-konnej odmianie PHEV (czyli z możliwością ładowania z gniazdka) z napędem 4x4. Obok nich jest jeszcze 202-konny diesel CRDi oferowany tylko w jednej konfiguracji, czyli z napędem 4x4 i 8-biegową, automatyczną skrzynią dwusprzęgłową. Wybierać go będą jednak tylko osoby, które muszą ciągnąć ciężką przyczepę (uciąg 2,5 t; w hybrydzie tylko 1650 kg), bo CRDi i T-GDI HEV mają niemal takie same osiągi, a hybryda jest aż o 30 tys. zł tańsza! Ja jeździłem przez tydzień klasyczną hybrydą, ale z napędem 4x4. W tym wariancie samochód jest cięższy od odmiany wysokoprężnej tylko o 28 kg (1 847 kg) i ma ten sam 67-litrowy zbiornik paliwa. Plug-in jest na przegranej pozycji, bo ma zaledwie 47-litrowy bak, waży aż 1982 kg i wymaga „latania” z kablem. Po uruchomieniu bezobsługowej hybrydowej Kii komputer pokładowy informował o zasięgu przekraczającym 820 km, ale mróz dochodzący niemal do 20 stopni na minusie i wygodnickie odśnieżanie oraz skrobanie samochodu z włączonym ogrzewaniem zakończyły się średnim spalaniem z całego testu na poziomie 9,1 l/100 km. Światła do jazdy dziennej i kierunkowskazy zintegrowano z obramowaniem grilla i reflektorów. Niestety, nie matrycowych To wciąż niewiele, jak na benzynowego i ważącego niemal 2 tony SUV-a, ale trochę za dużo jak na hybrydę. Sam układ działa dość płynnie, a umieszczony pod siedzeniem pasażera 1,49-kWh akumulator litowo-jonowy-polimerowy zapewnia dość energii, by 60-konny motor elektryczny mógł przez chwilę sam napędzać ciężkiego SUV-a. Dynamika i komfort jazdy są raczej typowo rodzinne i to do tego stopnia, że czasem można odnieść wrażenie podróżowania samochodem z… pneumatycznym zawieszeniem. To jednak złudzenie, choć pomimo dość dużych 19-calowych alufelg i szerokich opon nierówności rzeczywiście wybierane są bardzo gładko. Z tyłu zastosowano samopoziomujące zawieszenie Nivomat, które dzięki specjalnym amortyzatorom nie wymaga użycia elektroniki. Osiągi są wystarczające, ale nie zrobią na nikim wrażenia – Sorento HEV AWD rozpędza się do 193 km/h, a przyspieszeniem zaimponuje tylko kierowcy wersji wysokoprężnej (0-100 km/h w 9 s zamiast w 9,2 s). W zakrętach duża KIA jeździ trochę po amerykańsku, bo zdarza jej się lekko zakołysać i zakomunikować swoją dość wysoką masę. Układ kierowniczy spisuje się jednak bez zarzutu, więc użytkownik nie ma wrażenia grania na na konsoli. Kierownica kręci się z odpowiednim oporem, chętnie przekazuje na koła komendy kierowcy i zapewnia odpowiedni feedback z drogi. Kto nie wierzy, że duży, niesportowy SUV może dobrze się prowadzić, powinien wsiąść za kierownicę nowego Sorento Wyższa półka KIA oczywiście nie próbuje nikomu wmawiać, że przerzuca się teraz na produkcję samochodów klasy premium. Nie mogłaby, bo jeśli już, to w koreańskim koncernie rolę tej „lepszej” marki odgrywa Hyundai. Mimo to obecne Sorento postawione obok poprzedniego wygląda jak auto z wyższej półki. I takie też sprawia wrażenie jakością wykonania czy listą wyposażenia – pod tym względem niektóre marki premium wypadają gorzej. W Kii wszystko jest dobrze spasowane, materiały są albo miękkie, albo z solidnego plastiku dobrze udającego szczotkowane aluminium. W testowanej wersji Prestige Line siedzenia obito skórzaną tapicerką z geometrycznymi wzorami „strukturalnymi”, a o nastrój podróżnych dba ambientowe oświetlenie. Ciekawa jest też sama stylistyka – KIA nie musi być nobliwa albo na wskroś nowoczesna, bo nikt tego od niej nie oczekuje. Może więc eksperymentować. Wystarczy spojrzeć na retro-terenowe kształty Sorento czy „kanciastą” deskę rozdzielczą, żeby przekonać się, że to jej atut. A co z tym wyposażeniem? Testowane przeze mnie Sorento w najbogatszej odmianie Prestige Line ociekało wręcz elektronicznymi bajerami, o których nawet bym nie pomyślał. Najbardziej przydatny był według mnie obraz z kamer zamontowanych w lusterkach bocznych wyświetlany na cyfrowych zegarach za każdym razem, gdy włączałem kierunkowskaz przed zmianą pasą – to lepsze od zwykłej kontrolki systemu monitorowania martwego pola. Nie zabrakło też, naturalnie, podgrzewania kierownicy, ładowarki bezprzewodowej, kamery 360 stopni, asystentów bezpiecznej jazdy, wyświetlacza przeziernego (HUD), aktywnego tempomatu czy 12-głośnikowego zestawu audio Bose. System Blind Spot View Monitor wyświetla na cyfrowych zegarach obraz z bocznych kamer kontrolujących martwe pole Jest też garść całkowicie zbędnych gadżetów, takich jak np. system puszczający z głośników odgłosy „kawiarnianego ogródka” czy „śnieżnej wioski”. Po co? Tego nie wiem, ale to świetny bajer dla osób zmęczonych obostrzeniami i jedzeniem w ciszy posiłków w samochodzie zaparkowanym przed restauracją. Nawet z tym wszystkim na pokładzie KIA Sorento w najbogatszej wersji wyposażeniowej z hybrydą i napędem 4x4 kosztuje jedynie 212 900 zł. Dokupić do niej można w zasadzie już tylko panoramiczny dach (5 000 zł), dwuobwodowy autoalarm (1 000 zł), lakier metalizowany (3 000 zł) i system zabezpieczający przed kradzieżą „na walizkę” (1 457 zł). Zbliżone wymiarami i podobnie wyposażone auta segmentu premium z technologią hybrydową to wydatek większy o co najmniej kilkadziesiąt tys. zł. I powiem szczerze, że po tygodniu spędzonym z nową Kią Sorento mam poważne wątpliwości, czy warto dopłacać aż tyle za „lepszy” znaczek. Tutaj niczego mi nie brakowało. Stylistyka nowej Kii Sorento jest zadziorna. Czy ładna? Na pewno nie można zarzucić jej braku charakteru Dane techniczne: Wymiary [dł. / szer. / wys.]: 4810 / 1900 / 1700 [mm] Silnik: t. benz. R4 + motor elektryczny Poj. silnika spalinowego: 1598 cm3 Moc silnika spalinowego: 180 KM przy 5500 obr./min Moc silnika elektrycznego: 60 KM przy 1600-2000 obr./min Moc systemowa: 230 KM Maksymalny moment obrotowy: 350 Nm Skrzynia biegów: 6-biegowa, automatyczna Napęd: 4x4 V-max: 193 km/h 0-100 km/h: 9,0 s Śr. zużycie paliwa (katalogowe): 6,8-7,5 l/100 km Poj. bagażnika: 179 / 813 / 1996 l Poj. zbiornika paliwa: 67 l Masa własna: 1847 kg Ładowność: 763 kg Masa przyczepy hamowanej: 1650 kg Cena podstawowa ( T-GDI HEV M): od 159 900 zł Cena testowanej wersji (Prestige Line): od 203 900 zł Cena testowanego egzemplarza: 220 900 zł Tekst i zdjęcia: Krzysztof Grabek Wejdź na FORUM! ❯
Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! luke-z 21 Jan 2010 19:11 46121 #1 21 Jan 2010 19:11 luke-z luke-z Level 16 #1 21 Jan 2010 19:11 Witam szanownych kolegów. Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem kupna jakiejś terenówki. Dręczy mnie jednak moja niewiedza na temat napędów w takich samochodach. Jak to z tymi napędami w końcu jest?Niektóre mają stały napęd na wszystkie koła (Niva), niektóre dołączany przód (Vitara I) lub tył (większość SUV`ów). Do tego dochodzi pytanie o mechanizmy różnicowe (centralny, przedni i tylni?) sztywne mosty i blokady tychże elementów. Z góry dziękuje za odpowiedzi, pozdrawiam. #2 21 Jan 2010 20:01 Mihas66 Mihas66 Level 22 #2 21 Jan 2010 20:01 Nie wiem do czego ci ta terenówka ale jeśli myślisz jak ja czyli chcesz mieć napęd na 4 koła po to aby na mokrej i śliskiej nawierzchni nie mieć problemów z ruszaniem czy też w zimę to niestety pudło, dołączany napęd na 4 koła jest jak dla mnie na asfalcie porażką ponieważ co jak spadnie deszcz to będziesz jeździł na sztywno z tym napędem? co by tu nie ukrywać nowe samochody terenowe są tylko z nazwy terenowe a tak poza tym to ogromne limuzyny które po wjeździe w teren utopią elektronikę na amen łącznie z białą skóra wewnątrz... Jak dla mnie sensowną terenówką na teren jest stary nissan patrol czy frontera lecz nic nie zabije starego uaza... Ale tak prawdę mówiąc jeśli myślisz tak jak ja czyli do śmigania po mieście i w zimie aby nie mieć problemu w zaspach to tylko stały napęd na 4 koła np oparty na sprzęgle haldex które dołącza tylną oś w przypadku wystąpienia poślizgu kół przednich i wtedy dostajemy dosłownego kopa w dupe prz dołączeniu tylnej osi przez komputer lub jak nie lubisz elektroniki to mechaniczny torsen ogólnie rzecz mówiąc zainteresuj się napędem quattro który w koncernie audi/vw występuje pod różnymi nazwami i w różnych wersjach technicznych... Jako ciekawostkę mogę powiedzieć że seryjny haldex z audi jest w stanie przenieść 1500nm a na całą lekturę na jego temat zapraszam do tego tematu #3 21 Jan 2010 20:47 luke-z luke-z Level 16 #3 21 Jan 2010 20:47 Interesuje mnie terenówka do codziennej jazdy po mieście, ale jak przyjdzie ochota, żebym nie utopił się w pierwszej lepszej kałuży (robie czasem wypady w góry i niestety mój Peżot w zimie nie daje rady na zaśnieżonej drodze) Jestem za starymi, sprawdzonymi rozwiązaniami-czyli jak najmniej elektroniki w samochodzie Myślałem najpierw o Nivie (jak ruskie to toporne,ale odporne ), ale teraz coraz bardziej przekonuje się do starszej Vitary (teściowie mają z `94r i są bardzo zadowoleni) A jak to jest z tym dołączanym ma Navare i mówi, że nie powinno się napędu 4x4 używać do jazdy po normalnych drogach (>100km/h?) Dlatego, że nie ma centralnego dyfra? Dodano po 3 [minuty]: Frontera chyba trochę ciężkawa i nie ma stałego napędu na wszystkie koła, ale wygląda sympatycznie Dodano po 17 [minuty]: Wydaje mi się, że Haldex a Torsen to całkiem inne rozwiązania. po 4 [minuty]: Jeśli dobrze wyczytałem, to rozwiązanie ze stałym napędem na 4 koła, wymaga aż 3 mechanizmów różnicowych (przedni, centralny i tylni) #4 22 Jan 2010 12:51 carrot carrot Moderator of Cars #4 22 Jan 2010 12:51 W subaru jest stały napęd na 4 koła i kompletnie nie przeszkadza w jeździe po suchym asfalcie, ale ma centralny dyfer, mało z tym zamontowali w nim wiskozę, która się skleja przy dużej różnicy obrotów kół przednich i tylnych #5 22 Jan 2010 14:57 luke-z luke-z Level 16 #5 22 Jan 2010 14:57 Właśnie, Subaru to klasyka w dziedzinie napędów 4x4, ale niestety nie wszystkich na takie auto stać Dodano po 15 [minuty]: Zastanawia mnie, jak rozwiązany jest napęd w samochodach z dołączaną osią przednią (np. Vitarka I) Czy jest tam zastosowany centralny mechanizm różnicowy? (tak wnioskuje z tekstu->link) Czy też go nie ma i podczas włączenia napędu na obie osie, moment rozdzielany jest 50:50 między przodem a tyłem. #6 22 Jan 2010 15:58 zbychu80 zbychu80 Level 16 #6 22 Jan 2010 15:58 Przykładowo w Jeppach (Cherokee, Grand Cherokee do 1999 roku) można spotkać następujące układy pracy: Reduktor 242 klasyczny RWD (na tylne koła) na obie osie z wykorzystaniem centralnego mechanizmu różnicowego - asfalt, śnieg i inne na obie osie ze zblokowanym centralnym mechanizmem różnicowym (osie spięte na stałe 50:50) - tylko śnieg, lód, błoto. na obie osie ze zblokowanym centralnym mechanizmem różnicowym (osie spięte na stałe 50:50) + zredukowanie przełożenia całkowitego raza - tylko śnieg, lód, błoto. - obie osie "odpięte" od skrzyni biegów (można holować, testować hamulce na diagnostyce itp.) Reduktor 249OD do jazdy normalnej 95% momentu na tył i 5% na przód, w razie uślizgu osi tylnej, sprzęgło wiskozowe zaczyna przekazywać moment do osi przedniej - na każde warunki. Brak centralnego mechanizmu różnicowego. na obie osie (osie spięte na stałe 50:50) + zredukowanie przełożenia całkowitego raza - tylko śnieg, lód, błoto. - obie osie "odpięte" od skrzyni biegów (można holować, testować hamulce na diagnostyce itp.) Reduktor 249: 1. Napęd na obie osie z wykorzystaniem centralnego mechanizmu różnicowego (w razie uślizgu mechanizm jest blokowany sprzęgłem wiskozowym) - asfalt, śnieg i inne na obie osie z wykorzystaniem centralnego mechanizmu różnicowego (w razie uślizgu mechanizm jest blokowany sprzęgłem wiskozowym) + zredukowanie przełożenia całkowitego raza - asfalt śnieg. W tych samochodach jest jeszcze kilka innych reduktorów do wyboru, prawie wszystkie plug & play. Każdy praktycznie na ponad 2000Nm. W ostatnim czasach w napędach na obie osie królują tylko dwie firmy - Mitsubishi i Subaru w modelach Lancer i Impreza. #7 22 Jan 2010 16:56 luke-z luke-z Level 16 #7 22 Jan 2010 16:56 Nie wiedziałem, że Jeep Cherokee może mieć aż tyle możliwości z przeniesieniem napędu. Fajne autka, szkoda tylko, że mają tak kolosalne silniki (jak to made in USA) Czyli standardowo w/w Jeep też ma napęd na tył. Przód można dołączyć w przypadku gorszych warunków na drodze, ewentualnie według własnego "WidziMisie" także na suchym asfalcie (bo i tak ma centralny mechanizm różnicowy, który wtedy pracuje) Zbychu80, czy dobrze myślę? A jak to będzie w Suzi Vitara? Czy tam też jest centralny dyfer, wykorzystywany tylko w jeździe z włączonym napędem 4WD #8 22 Jan 2010 17:04 zbychu80 zbychu80 Level 16 #8 22 Jan 2010 17:04 luke-z wrote: Nie wiedziałem, że Jeep Cherokee może mieć aż tyle możliwości z przeniesieniem napędu. Fajne autka, szkoda tylko, że mają tak kolosalne silniki (jak to made in USA) Czyli standardowo w/w Jeep też ma napęd na tył. Przód można dołączyć w przypadku gorszych warunków na drodze, ewentualnie według własnego "WidziMisie" także na suchym asfalcie (bo i tak ma centralny mechanizm różnicowy, który wtedy pracuje) Zbychu80, czy dobrze myślę? A jak to będzie w Suzi Vitara? Czy tam też jest centralny dyfer, wykorzystywany tylko w jeździe z włączonym napędem 4WD Dobrze myślisz, w Jeepach jest kilka rodzajów takich reduktorów, każdy ma różne funkcje, nowsze są bardziej skomplikowane jeszcze. Nie wiem jak jest w Suzuki, ale myślę że tutaj wszystkiego możesz się dowiedzieć: #9 22 Jan 2010 17:21 luke-z luke-z Level 16 #9 22 Jan 2010 17:21 Znalazłem coś takiego i mam teraz niezły mętlik w głowie. Wychodzi na to, że jednak Vitara I nie ma centralnego dyfra, tylko przedni i tylni, więc nie zaleca się jazdy z napędem 4x4 na asfalcie (różnica w prędkościach obrotowych przedniej i tylniej osi na zakrętach) Dodano po 44 [sekundy]: Chyba szukaliśmy tego samego #10 22 Jan 2010 20:06 globus globus Level 24 #10 22 Jan 2010 20:06 luke-z wrote: jak rozwiązany jest napęd w samochodach z dołączaną osią przednią (np. Vitarka I) Czy jest tam zastosowany centralny mechanizm różnicowy? Z tym mechanizmem to bywa różnie, w vitarze żadnej go nie ma pojawia się dopiero w GV (grandvitara) w podczas jazdy "terenowej" jeżeli takowy jest to trzeba go blokować inaczej to jest marnie. Z samym rozkładem tych napędów to też jest różnie, producenci mają swoją fantazję. Współcześnie są takie konstrukcje napędów, że samochód potrafi jechać na jednym kole napędzanym gdy pozostałe nie mają wystarczającej trakcji (ślizgają się) Tobie do jazdy na zakupu doradziłbym jakąś tojkę typu RAW4 starszej generacji, wystarczy Ci do miasta i jazdy po lesie. Skoro do ekstremalnego offroadu się nie deklarujesz. Do samej jazdy przy zapiętym przodzie na tzw. "suchym i czarnym" nikt nie zaleca żadnym samochodem nie posiadającym centralnego dyfra, przyczyną jest właśnie ta różnica drogi które robią toczące się koła, w wyniku czego występują niekożystne naprężenia na wałach, wzrasta zużycie opon oraz traci się trochę na zdolnościach manewrowych auta. Druga sprawa , której nikt w ogóle nie porusza to opony, dopóki nie założysz grubego agresywnego bieżnika do tej pory nie masz terenówki jakiekolwiek hiper napędy by ona miała!!! To się bez nich z byle gliny po kostki nie wydostanie. Ja sam na co dzień po mieście używam terenówki ( takiej dość ekstremalnej) i jest to wg. mnie najlepsze rozwiązanie do miasta krawężniki, żywopłoty do słoownie nie istnieją, to samo otarcia, jak a jak czasem trzeba wymusić manewr to nikt się nie rwie by pod koła sie podłożyć czy zrobić stłuczkę z mojej winy. Ale tu odbiegam od tematu. Więcej precyzyjnego info odnośnie poszczególnych marek znajdziecie np na forum #11 22 Jan 2010 23:04 luke-z luke-z Level 16 #11 22 Jan 2010 23:04 Ze zdjęcia wnioskuję, że masz właśnie Vitarkę. A jak wygląda trwałość podzespołów w tym aucie i właśnie napędu. Zdarzyło ci się jechać z włączonym napędem na wszystkie koła po asfalcie? #12 23 Jan 2010 01:21 globus globus Level 24 #12 23 Jan 2010 01:21 Ba, nie raz , nie dwa przejechałem się tak. Mam Vitarę 1 generacji taka najbardziej nadaje się do katowania. Powiem Ci, że żadna tragedia przejechać się na zapietych napędach, właściwie to się nic nie dzieje. Co najwyżej po roku takiej jazdy można by zaobsrewować jakieś znikanie opon. Wiekszy kłopot mają Ci którzy mają różne rozmiary opon przód tył ( a znam takich) Ci po załaczeniu przodu na suchympo prostu stoją. Jazda 4x4 sama przyjemośc, przy obecnej pogodzie odrobine lepiej byłoby mieć jeszcze centralny dyfer ale i tak auto na śniegu czy lodzie jedzie, rusza z miejsca jak trzeba, można wcisnać ile się chce i napewno pojedzie a nie stanie w miejscu krecąc kołami. Niestety zatrzymanie tego to już inna para kaloszy. Jedynym słabym punktem tej konstrukcji jest przedni aluminowy most, który potrafi uszkodzić się zazwyczaj podczas skoków bądz w wyniku urwania półosi co jest związane też z jego konstrukcją ( a sądzać z tego co piszesz to jesteś jeszcze bardzo daleki od tego ) W dodatku trzeba mieć mocno przewymiarowane koła by tego dokonać. Pozatym tylny most niemal nie zniszczalny, reduktor i skrzynia to samo, silnik do 300tys można spotkać w stanie niemal fabrycznym. Ale jak ktoś tu wspomniał takich się już nie robi. Trwałość pozostałych elementó zależy od fantazji kierowcy, ja czasem wymieniam lampy przednie (nie zawsze stalowe zderzaki wytrzymują zderzenia) i klepię błotniki. Ale to wynik zazwyczaj drobnych otarć o drzewa lub "przydzwonienia" w jakąś skarpę. #13 23 Jan 2010 14:22 luke-z luke-z Level 16 #13 23 Jan 2010 14:22 Odnośnie przedniego mostu. Wyczytałem gdzies na forum, ze byly montowane (podobno) takze stalowe, duzo bardziej odporne Czyli sprawe dyfrów w tym autku mamy zakończoną, a już miałem iść podejrzeć do teściów, jak to jest w rzeczywistości Oczywiście autko ma ramową konstrukcję? A co powiecie na temat innych samochodów terenowych, np. Lada Niva #14 23 Jan 2010 23:53 globus globus Level 24 #14 23 Jan 2010 23:53 Żeliwne nie stalowe, stalowe to już wersja mega tuning za grube $$ w dodatku te żeliwne są w wersji GV i do jedynki trzeba je sobie włożyć i przerzucić bebechy, póki co wole zemleć 3 normalne zanim wsadzę sobie ten żeliwny . Lada niva przemilcze. Brak ramy = brak samochodu (typowe porównanie mercedes i syrenka jedno i drugie to przeciez samochód). Proponuję Ci, jasno określ do czego potrzeby jest Tobie taki samochód a napewno Ci doradzimy co jest Tobie do tego niezbędne a co napewno NIE. #15 24 Jan 2010 10:15 luke-z luke-z Level 16 #15 24 Jan 2010 10:15 Witam ponownie. Samochód chciałbym do normalnej codziennej jazdy, ale taki, który w momencie kiedy spadnie śnieg, nie będzie grzązł w większej jego ilości. Teściowie mają domek w górach, ale tam nie ma normalnej utwardzonej drogi. Kiedy pada deszcz/śnieg, nawet nie próbuje tam jechać (właśnie dlatego oni kupili sobie Vitare I). Fajny wygląd, to też byłby "+" takiego samochodu...coraz bardziej przekonuje się włąśnie do tego samochodu #16 25 Jan 2010 00:44 globus globus Level 24 #16 25 Jan 2010 00:44 Całkiem dobry wybór, choć na tak małe wymagania to sprzęt będzie mocno na wyrost . Jak wspominałem, raw4 była by dla Ciebie bardziej uniwersalna i osobowa. Chciał byś wersję 5 czy 3 dzwiową? Gdy się już zdecydujesz na 100% mogę podpowiedzieć Ci gdzie w czasie zakupu zajrzeć by zobaczyć jak mocno zgnita jest, bo to niestety jest ich zmora. W dzisiejszych czasach nie zgnita vitara jedynka to niemal rarytas albo angol #17 25 Jan 2010 17:48 luke-z luke-z Level 16 #17 25 Jan 2010 17:48 Rav4 nie ma czasami napędu na którąś oś, przekazywanego za pomocą haldexa? Wolałbym raczej 3 drzwiową wersję. A co powiesz właśnie o wspomnianych anglikach? Warto takiego kupić i przerabiać go (kierownica na drugą stronę) #18 26 Jan 2010 23:14 globus globus Level 24 #18 26 Jan 2010 23:14 Wg mnie to ma zwykłe 4WD z elektryczna blokadą centralnego dyfra. Ale jak wolisz, sugerowałem auto mniej surowe i bardziej wspólczesne do Twoje wymogi spełniło by zupełnie. Natomiast vitara 3D napewno bedzie furką bardziej rozwojową o weszlkie modyfikacje tiuningowe Napewno warto takiego zakupionego bulwarka bo te są najczęściej spotykane lekko podniesc bo w oryginale prześwit 20cm bywa ciut za mały. Angole na dzisiejszy dzień mocno problematyczne w zarejestrowaniu, i nakład pracy nie wiem czy warto standardowo spiewają jakieś 3 d o3,5k za przekładke do tego trzeba miec częsci (decha, przekładnia kierownicza, drążki, elementy grodzi samo wywiercenie otworów w niej nie daje sztywności jak w oryginale) Ja skusiłem się na budę z angola po małym dzwonie tylko z tego powodu, że posiadałem wszystko inne a buda byłą naprawde zdrowa i wytrzymałą tylko 2 lata moich zabaw. Samochód ten ma kilka miejsc , które koroja bardzo lubi. Czasami szukając komuś takiej furki widywałem już dobrze wyspawane egzemplarze i to zniechecało tych chętnych do zakupu świadczy, że nie mają pojecia o samochodzie i tym co jest po tych nastu latach możliwe do kupienia na rynku. By kupić przyzwoitą Vitare 1generacji aktualnie trzeba dać jakieś 8do 10k minimalnie. Robią się one porównywalne lub droższe od versji 2 (silnik 16V) Moje porównanie angola i tego co mam wersja z kanady produkowana na europę to angol 3 lata młodszy wypada miernie. W tej samej wersji ubóstwo na maxa, instalacja elektryczna skromniejsza, nic na wyrost , w tamtym grube wiązki z mozliwościa podpięcia na ful wypas, brak wzmocnionych dzwi, słabsze wygłuszenia, plastiki też były jakieś mniej elastyczne z ochotą do pękania co sie dało podmienić to to zrobiłem a resztki po angolu upychałem do smietnika. Polecam coś co nazywamy poradnikiem kupowania auta 4x4, znajduje się ona na stronie forum, które wcześniej podałem warto przeczytać by nie być rozczarowanym #19 27 Jan 2010 20:49 luke-z luke-z Level 16 #19 27 Jan 2010 20:49 Powiedz mi proszę jeszcze o ewentualnych miejscach korozji, gdzie patrzeć szczególnie? Tak jak napisałeś, autko napewno bardziej rozwojowe, a w przyszłości może i mnie złapie bakcyl rajdów po bezdrożach #20 27 Jan 2010 20:54 Hucul Hucul Level 39 #20 27 Jan 2010 20:54 Land Rover Discovery ma stały napęd na cztery koła , w wersji z silnikiem diesla jest w miarę ekonomiczny , pierwszą serię można kupić niedrogo . #21 27 Jan 2010 21:34 globus globus Level 24 #21 27 Jan 2010 21:34 Nawet bez zamiaru rajdowania zainwestuj w oponki conajmniek kategorii AT by napęd 4x4 miał co robić z kołami i błotem. A co do korozji to zaczynając od przodu: nadkole pod zbiornikiem płynu do spryskiwaczy, podstawka akumulatora i to co pod nią, łączenie przedniej grodzi i podłogi, koniecpodłogi za fotelami przednimi i podstawą tylnych foteli, progi na łaczeniu z tylnymi nadkolami, tylne nadkola na wysokości lamp, tylny pas zwłaszcza pod lampami w błotnikach (wykręcenie tylnych lamp od razu powie to wszystko a to tylko 2 wkręty). Jeżeli trafisz na model po jakimś niemieckim tiuningu z poszerzeniami błotników to pod nimi lubią zagnić botniki od zebranego tam piachu czy błota. O blachy bym się nie martwił, z dziórawymi jak sito jedzie tak samo jak nówka z salonu, co innego rama, obejrzyj ją dokładnie sprawdz miejsca gdzie podstawia się podnośnik przy wymianie kół, tylna bleka ramy by to sprawdzic niestety najlepiej jest zdjąć tylny zderzak lub wycieczka na kanał. Egzemplarze mające hak potrafią mieć wyrzuconą osłone zbiornika paliwa tym też bym się nie przejmował, nic jemu nie grozi bez niej. I najważniejsze nie kupuj wersji hiszpańskiej (nazwa handlowa santana), oprócz nich produkowane były one w stanach (sidekick ), japoni i kanadzie (tylko te mają nazwę handlową vitara) i te ostatnią polecam najbardziej. Można też popełnić karygodną pomyłkę i kupić wersję z napędem tylko na tylną oś (wersja GEO) potem to juz trudno odkręcić by miało 4x4 ale i to jest do zrobienia. Elementem dyskusyjnym sa sprzęgiełka załączenia napędu kół przednich są manumalne i automaty, manualne są niby mocniejsze (czego jeszcze mi nie dowiedziono a mam automaty) niestety trzeba je ręcznie załączać lub jeżdzić z załączonymi (pali jakieś 0,5 litwa wiecej) automaty wymagają jakiś 0,5m do załączenia wiec chwilami przy zmianie kierunki przód/tył jedziesz tylko na tylnej osi (czasem nad tym ubolewam ale to sytuacje ekstremalne). W dodatku by załączyć naped przedni trzeba sie zatrzymać, inaczej bardzo głośno zgrzyta ale reduktor to przeżyje. #22 28 Jan 2010 15:29 luke-z luke-z Level 16 #22 28 Jan 2010 15:29 Trochę dużo tych "rdzawych punktów" ale przynajmniej wiem, gdzie teraz teściów ta vitarka ma 2 lewarki. Jeden do zmiany biegów, drugi bodajże z trzema pozycjami 2H, 4H, 4L (chyba dobrze zapamiętałem) Mają więc manulanie dołączany napęd przedni? #23 28 Jan 2010 15:32 Hucul Hucul Level 39 #23 28 Jan 2010 15:32 luke-z wrote: ... 2H, 4H, 4L (chyba dobrze zapamiętałem) Mają więc manulanie dołączany napęd przedni? Tak . #24 28 Jan 2010 19:00 globus globus Level 24 #24 28 Jan 2010 19:00 luke-z wrote: Mają więc manulanie dołączany napęd przedni? Napewno w przypadku ze sprzęgiełkami automatycznymi, z manualami musisz mieć jeszcze przełączone sprzęgiełka w kołach inaczej nie da to efektu. A to można manuale dopinać w czasie jazdy, automatów producent nie dopuszcza do takiego traktowania. #25 28 Jan 2010 19:47 luke-z luke-z Level 16 #25 28 Jan 2010 19:47 W momencie, kiedy miałem dać 4x4 kazali mi się zatrzymać, a po wbiciu lekko cofnąć i jechać dalej. Że niby łagodniej wtedy zasprzęgla się napęd. A jak się przełącza manuale z kabiny kierowcy, tą samą dźwignią co automaty czy jest jeszcze inny patent? #26 28 Jan 2010 21:57 globus globus Level 24 #26 28 Jan 2010 21:57 Tą samą załaczasz tylko reduktor, naromiast podpięcie półosi to inna bajka i tu są własnie sprzęgiełka - automatyczne zrobią to samo (czyli przypadek z którym miałeś doczynienia ale nie rozumiem po jakiego kazali Ci cofac do tyłu? jadąc w przeciwnym kierunku to się je rozpina, gdyż samo przełączenie wajchą reduktora powoduje odłączenie przenoszenia mocy na przód, natomiast wszystkie bebechy kręcą się nadal, by je odłaczyć to trzeba cofnąc do tyłu jakieś 0,5 do 1m w tym czasie zazwyczaj słychać "trzask" rozpinania sprzegiełek) - manuale maja w piaście ręczny przełącznik free i lock i nim nalezy zapiąć pólosie by móc pojechać na przednim napędzie,mając takie i gdy są zapiete nie musisz się zatrzymywać by załączyć 4x4, by rozłączyć całkowicie ( czyli jak w automacie cofajac) to w tych musisz zatrzymać się, wyjść z auta, podejść do obu przednich kół i je odłączyć. #27 30 Jan 2010 16:26 luke-z luke-z Level 16 #27 30 Jan 2010 16:26 Wiesz, że sam nie rozumie, dlaczego kazali mi dać lekko do tyłu. Myślałem na początku, że są może jakieś synchronizatory albo cuś, zapytać też nie zapytałem A nawet jeśli zrobiłbym to, to teściowie są i tak nietechniczni #28 30 Jan 2010 17:08 Wiesław_D Wiesław_D Level 11 #28 30 Jan 2010 17:08 Witam, Kazali ci cofnoć dlatego bo opony na tylnym moście mogom być bardziej zużyte a naprzodzie mniej i wtedy jest trudno wyłączyć blokade mostuwModerated By Błażej:Polska język - trudna język. Jeszcze jeden taki post i będzie ostrzeżenie. #29 30 Jan 2010 18:55 luke-z luke-z Level 16 #29 30 Jan 2010 18:55 A mechanizm na przedniej osi jest, prawda? Dodano po 1 [minuty]: O co się wściekają moderatorzy, że niektórzy być może mają problemy ze słowem pisanym? Trochę wyrozumiałości panowie #30 31 Jan 2010 19:07 Hucul Hucul Level 39 #30 31 Jan 2010 19:07 luke-z wrote: O co się wściekają moderatorzy, że niektórzy być może mają problemy ze słowem pisanym? Trochę wyrozumiałości panowie Problemy Wyrozumiałość Człowieka krew zalewa , gdy czyta posty analfabetów . Użytkownik , który potrafi uruchomić komputer , zarejestrować się na forum , potrafi też kliknąć przycisk "pisownia" . Jeśli tego nie robi , wiedząc , że ma "problemy ze słowem pisanym" , znaczy że nie szanuje języka ojczystego i innych forumowiczów . Najgorzej jak post napisany koślawym językiem , jest również błędny merytorycznie .
CześćKie Sportage II mam już prawie 10 lat, ogólnie auto bezawaryjne, podstawowa obsługa. Jedyny minus tego auta to trochę słaba konserwacja i blacha, głównie do rzeczy, kie mam prawie 10 lat, zawsze do dzisiaj myślałem, że po włączeniu 4WD, tylny most jest spięty na sztywno, jadąc z włączonym napędem 4x4 ciężko jest skręcić. Dzisiaj miałem taką sytuację, że wyjeżdżałem z przyczepą na stromy brzeg, po skosie, tak że powiedzmy "powiesiłem" się na kołach na krzyż auta. Jedno przednie koło w powietrzu i jedno tylne koło w powietrzu, natomiast drugie tylne i drugie przednie były maksymalnie dociśnięte do podłoża. Jakie było moje zdziwienie jak koła które były w powietrzy mielały (jedno tylne i jedno przednie, na krzyż), a koła które były dociśnięte ani drgnęły! W efekcie nie wyjechałemJak to w końcu jest z tym napędem 4x4 w tym modelu, po załączeniu go jest "sztywny tył", czy z tyłu tez jest dyferencjał? Tylko czemu wtedy się skręcać nie da? Proszę niech mi ktoś wyjaśni zasadę działania tego napędu, bo dzisiaj zgłupiałem.
jak włączyć napęd 4x4 w kia sorento